Forum www.potterowo.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    RPG...   ~   Hogwart
janette~
PostWysłany: Nie 15:07, 30 Maj 2010 
zmora potwora~

Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica


Duśka ziewnęła potężnie. Zaczęła się rozglądać na około szukając Remusa. Siedział w łódce przed nią. Podczas gdy ona z maślanymi oczami próbowała zwrócić na siebie jego uwagę dziewczyny rozmawiały obgadując chłopców.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ŻABA
PostWysłany: Pon 23:11, 31 Maj 2010 
Malfoy Princess

Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica


Zbliżali się do zamku. Potężny, szary gmach magicznej szkoły naprawdę robił wrażenie. Z dumą można było powiedzieć "Chodzę do Hogwartu", "Jestem w Hogwarcie" lub za kilka lat stwierdzić "Jestem kapitanem drużyny quidditcha w Hogwarcie". Julia rozmyślała nad zajęciami w szkole, do którego domu zostanie przydzielona i nagle skapnęła się, że uśmiecha się sama do siebie. Na szczęście nikt tego nie zauważył, więc odchrząknęła i odgarnęła włosy za uszy. Spojrzała tęskno w stronę zamku, gdy nagle zagrzmiał donośny głos Hagrida:
- Chono dzieciaki, wysiadka!
Pierwszy wysiadł Sev - jak zwykle nie zachowując się ani trochę jak dżentelmen, bo najpierw powinien wypuścić dziewczyny - za nim pobiegła rudowłosa, której imienia nie zdążyła poznać, za nią szybkim krokiem wyszła z łódki Julia, a na końcu wywlokła się Monika. Wszyscy pierwszoroczniacy zmierzali w stronę zamku, by za chwilę zasiąść w Wielkiej Sali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszul
PostWysłany: Wto 13:51, 01 Cze 2010 
Właściciel nowej różdżki

Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Czarownica


Powitała ich McGonagall, zastępczyni dyrektora i nauczycielka transmutacji. Powiedziała im, że za chwilę wejdą do Wielkiej Sali i zostaną przydzieleni do domów.
Tak jak zapowiedziała, już po chwili pierwszoroczni byli prowadzeni przez Wielką Salę. Wszyscy poderwali głowy do góry i z zaciekawieniem oglądali sufit, a raczej jego brak. Było to bowiem niebo usłane gwiazdami.
- Gdy kogoś wyczytam, siada na stołku i dostaje Tiarę Przydziału na głowę. Gdy Tiara was przydzieli, idziecie zająć miejsce przy stole swego domu.
Uczniowie pokiwali przestraszeni głowami. W tym miejscu było tak... Niesamowicie. I zaczęło się wyczytywanie, o zgrozo, niealfabetycznie, więc kolej każdego mogła nadejść niespodziewanie.
- Malfoy, Lucjusz. - blondyn z przedziału Julii i Moniki trafił do Slytherinu.
- Potter, James. - czarnowłosy chłopiec usiadł na stołku. - Gryffindor!
- Snape, Severus. - wyszedł Sev.
Monika szepnęła w międzyczasie do Julii, że w końcu znają jego imię. Trafił do Slytherinu i usiadł obok Lucjusza.
- Point, Monika.
Dziewczyna westchnęła i na drżących nogach podeszła do stołku. Usiadła na nim, a profesorka wsadziła na jej głowę Tiarę. Dziewczynce wydawało się, że ta po cichu rozmyśla, gdzie ją przydzielić. Wydawało jej się, że słyszała "Slytherin... Ravenclaw...". Wydawało jej się również, że ta krótka chwila trwa wieki. Po chwili jednak usłyszała donośne:
- Slytherin!
Monika uśmiechnęła się jeszcze do Julii i dosiadła się do Luca i Seva.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ŻABA
PostWysłany: Śro 18:25, 02 Cze 2010 
Malfoy Princess

Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica


Julia stała w tłumie uczniów czekając na swoją kolej. Wszyscy z jej przedziału zostali przydzieleni do Slytherinu. Byłoby okej gdyby trafiło do tego domu, bo są tam jej przyjaciele, chociaż reszta osób wydawała jej się lekko snobistyczna. Severus chociaż na chwilę wydawał się być wesoły i siedział przy stole z uśmieszkiem na twarzy, właśnie nakładając sobie galaretkę. Nagle z obserwowania stołu Ślizgonów, przy którym siedzieli jej znajomi wyrwał ją okrzyk pani McGonagall.
- Felton, Julia!
Ciemnowłosa dziewczyna powoli podeszła do stołka. Tłum pierwszorocznych patrzył na nią z podekscytowaniem i zaciekawieniem, zastanawiając się do jakiego domu zostanie przydzielona. Usiadła na stołku, uśmiechając się sama do siebie. Profesor założyła jej na głowę tiarę przydziału, a ona zastanawiała się przez chwilę jak u większości osób i krzyknęła "Slytherin!". To chyba tylko kwestia czystej krwi jak mówił Lucjusz, pomyślała dziewczyna, wzruszyła ramionami i usiadła obok Lucjusza przy stole ślizgonów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shennen
PostWysłany: Śro 18:32, 02 Cze 2010 
Zdobywca Pucharu Domów

Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Europy
Płeć: Czarownica


Nagle nastąpiła ta chwila - wyczytali mnie! Oczywiście nie obyło się pomyłek w nazwisku i na stołku usiadłam o wiele później niż normalnie. Przynajmniej tak myślałam.
- Hej, Duśka, dlaczego mnie nie wyczytali po Jamesie? Przecież jestem alfabetycznie po nim - szepnęłam do Duśki.
- Bo nie wyczytują alfabetycznie! - odezwał się cichy, ale trochę oburzony głos Duśki.
Dziewczyna nie zdążyła nic powiedzieć, bo ją wyczytali i przydzielili do x.
- Sertori, Emma! - krzyknęła McGonnagal.
Usiadłam na stołku i włożyłam tiarę, która nie opadała mi na twarz jak reszcie uczniów, byłam po prostu wysoka. Chwila wyczekiwania trwała chyba wieczność.
- Ravenclaw! - wykrzyknęła Tiara i rozległy się oklaski.
Mnie to jednak nie bawiło, moja kumpela była w Gryffindorze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nollie
PostWysłany: Czw 0:08, 03 Cze 2010 
Sirius' girl

Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tuśkoland
Płeć: Czarownica


Wysoka, ciemnowłosa i brązowooka dziewczyna wpadła do Wielkiej Sali w przemoczonym, brudnym ubraniu. Płynęła łódką z Hagridem, ponieważ nigdzie nie było wolnych miejsc, a przez jego ciężar łódka niezręcznie się kołysała, a po chwili wywróciła się do góry dnem. Olbrzym powiedział, że został wyrzucony z Hogwartu, więc nie mógł jej osuszyć. Zakłopotana, taszcząc za sobą kufer i klatkę ze sową, weszła do ogromnego pomieszczenia powodując hałas. Wszystkie głowy zwróciły się ku niej, a ta poczuła, że jej policzki stały się szkarłatne. Szybko stanęła obok pierwszorocznych, którzy czekali na przydział do domu. Profesor McGonnagal, bo wiedziała, że tak się nazywa owa czarownica, podeszła do niej i jednym ruchem różdżką wysuszyła jej ciuchy i włosy.
- Będzie dobrze. - szepnęła jej do ucha.
Po kilku minutach, kiedy prawie wszyscy byli przydzieleni do swoich domów, profesor McGonnagal wykrzyknęła:
- White, Natalia!
Dziewczyna niezdarnym ruchem podeszła do stołka i czuła na sobie spojrzenia całej szkoły. Kątem oka uchwyciła długowłosego, wesołego Gryfona. Przyglądał się jej z niezmierną ciekawością. Natalia pogrążając się w zamyśleniu, założyła tiarę, słysząc:
- Czysta krew... Wielka ambicja... Nieprzeciętny charakter... Dobre serce... GRYFFINDOR!
Zawiedziona, podeszła do ostatniego stołu i usiadła na ostatnim wolnym miejscu. Spuściła głowę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nollie dnia Czw 0:09, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ŻABA
PostWysłany: Nie 20:59, 06 Cze 2010 
Malfoy Princess

Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica


Ciemnowłosa dziewczyna z szerokim uśmiechem na twarzy właśnie nakładała sobie galaretkę i z zaciekawieniem przyglądała się Natalii, która została wyczytana jako ostatnia. Tiara przydzieliła ją do Gryffindoru i nie wiedzieć czemu, świeżo upieczona gryfonka nie miała zbyt tęgiej miny. Julia tylko wzruszyła ramionami i rozmawiała ochoczo z Lucjuszem oraz Moniką, nawet co jakiś czas Severus dorzucał swoje trzy grosze. Widać było, że ten drągal z przetłuszczonymi włosami strasznie ucieszył się z tego, iż jest w Slytherinie aczkolwiek co jakiś czas tęsknie patrzył na roześmianą grupkę przy stole gryfonów. W tej grupce znajdowała się rudowłosa, z którą Julia i Monika płynęły łódką - dalej nie wiedziała jak ma na imię, ale widać było, że Sev coś do niej ma: w pozytywnym lub negatywnym sensie. Niebieskooka przełknęła duży łyk galaretki i nalała sobie soku dyniowego. Wypiła kilka łyków. I odsunęła się trochę od stołu. Strasznie się najadła i już nie mogła doczekać się następnego dnia i pierwszych lekcji!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszul
PostWysłany: Nie 23:07, 06 Cze 2010 
Właściciel nowej różdżki

Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Czarownica


- Jejuu, ja chcę już jutrzejszy dzień i lekcje! - ekscytowała się Monika popijając sok dyniowy.
- Taaak, ciekawe, jakie lekcje mamy jutro - powiedziała rozmarzona Julia.
- Ja mam nadzieję na jakieś ciekawe, nie nudne - dorzucił Lucjusz.
- A ja bym chciała obronę. - Uśmiechnęła się Monika.
- Eliksiry... - mruknął po cichu Sev, bardziej do siebie niż do nich i znów rzucił spojrzenie ku Gryfonom.
- Hej, Sev... - zaczęła Julia. - Tak chciałbyś być w Gryffindorze, że tam patrzysz? - zaśmiała się, a Monika jej zawtórowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shennen
PostWysłany: Wto 1:34, 08 Cze 2010 
Zdobywca Pucharu Domów

Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Europy
Płeć: Czarownica


- Ejj, wstawaj! Uczta już się dawno zaczęła! - jakaś dziewczyna wrzeszczała i tarmosiła mnie za stopę.
Wyskoczyłam z łóżka jak oparzona i w popłochu próbowałam się ubrać. Na wpół rozbudzona mocowowałam się z ciuchami... Zmoczyłam sobie włosy wodą zmieszaną z szamponem i nałożyłam turban. Na podkoszulkę założyłam jakąś dziwną bluzę, a z kolei na nią biało-niebieską koszlkę założoną tył na przód i dżinsy rurki z dziurą... Nic nie było ważne, biegłam szybciej niż na maratonie mistrzowie. Liczyło się jedno - zdążyć na śniadanie. Wpadłam do sali, wszystkie oczy zwrócone były na mnie, a sam Dumbledore lekko się uśmiechał pod wąsem. Podeszłam do stołu Krukonów.
- Pierwszy dzień, co ? - zapytał mnie ktoś.
- Konkretniej drugi - szepnęłam.
Jednocześnie miałam ochotę spalić się na popiół, gdy w talerzu zobaczyłam swoje odbicie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JarkacPL
PostWysłany: Pią 17:16, 29 Cze 2012 
Nowy w świecie Magii

Dołączył: 29 Cze 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej


Przepraszam że zadaju tu pytanie ale nie wiedziełem gdzie je zadac:
Czy trzeba być uczniem hogwartu czy można wybrać dowolną postać np: nauczyciela, dyrektora, jednorożca :3 ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 2
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Forum www.potterowo.fora.pl Strona Główna  ~  RPG...

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach